Zrobiłam expresową wycieczkę nad Jezioro Bystrzyckie celem zobaczenia "miasta" które pojawiło się po spuszczeniu wody ze zbiornika...(artykuł do którego nawiązuję znajduje się tu: miasto na dnie jeziora ) Pozostałości po jednym budynku (chyba gospodarczym) i fundamenty dwóch pozostałych - tyle widać, a zrobiono sensację, jakby tam odkryto nie wiadomo jakie obiekty. W internecie można odszukać zdjęcia z czasów gdy budowano tamę i samemu zweryfikować które pozostałości odkryła woda.
Fajne wrażenie robi natomiast wyżłobione koryto rzeki.
Zza drzew przebija się wieża zamku Grodno w promieniach Słońca.
Zieleń, którą widać na zdjęciu poniżej, przy normalnym poziomie wody
jest totalnie zakryta, z resztą widać gołym okiem dokąd zazwyczaj sięga
jezioro.
Nowy hotel i domki nad brzegiem jeziora
Suche jezioro wygląda jak wielki kanion.
Jednak nie chcę skupić się tylko na tym że spuścili wodę, lecz na brudzie (co widać na powyższych i poniższych zdjęciach) jaki my ludzie pozostawiamy po sobie! Ja osobiście jestem przeciwieństwem "śmieciarzy" i zdarza mi się zbierać śmieci po kimś aniżeli je wyrzucać. Powiem Wam tak: każda rzecz którą zabiera się (ze sobą) w opakowaniu waży więcej, niż samo opakowanie więc jakim ch*&% trzeba być, żeby nie spakować tego z powrotem do plecaka i zabrać ze sobą do domu, czy nawet wyrzucić po drodze do jakiegokolwiek śmietnika? Ale dosyć o moich osądach, zobaczcie sami co pozostawiliśmy po sobie przez lata...
Te "punkciki" unoszące się na wodzie (poniżej) to butelki, worki itp rzeczy, syf, brud i smród!
Komentarze
Prześlij komentarz
Thank you for sharing your thoughts with me